Filia Gminnej Biblioteki Publicznej w Wiślinie zmieniła siedzibę. Wprawdzie przeprowadzka nie była daleka, bo księgozbiór pozostał w tym samym kompleksie budynków, w sąsiedztwie remizy. Za to od piątku literaturę można tu wypożyczać w przepięknie zaaranżowanych wnętrzach, wypełnionych żuławskimi akcentami.
– Wierzę, że nowa lokalizacja biblioteki w Wiślinie, dzięki lepszej widoczności z drogi, przyczyni się do jej większej dostępności i zwiększenia liczby użytkowników – mówi Grzegorz Cwaliński, dyrektor Ośrodka Kultury, Sztuki i Biblioteki Publicznej Gminy Pruszcz Gdański.
Mamy nadzieję, że do częstszego odwiedzania instytucji, mieszkańców tej części gminy zachęci też nowy, niezwykle oryginalny wystrój.
– Postawiliśmy na silne zaakcentowanie tego co na Żuławach - oprócz krajobrazu oczywiście - najciekawsze, czyli kulturowego dziedzictwa regionu. Stąd ciekawe nawiązania do elementów architektonicznych czy specyficznej ceramiki, typowej dla dawnych domostw. Mam na myśli białe naczynia zdobione kobaltowymi rysunkami czy flizy. Takimi flizami, czyli białymi kaflami z niebieskimi dekoracjami, ozdobiony został front biurka bibliotecznego. Uwspółcześniono je ledowym podświetleniem.
– Oczywiście nie są to oryginały, tylko polskie i holenderskie kafle masowo produkowane w latach 70. ubiegłego wieku, inspirowane dawnymi flizami. Podarował je nam i zamontował na płycie biurka Wiesław Zbroński, sołtys sąsiedniego Mokrego Dworu.
Ogromne wrażenie na gościach zrobił największy element wystroju – drewniana ściana z wielkimi wrotami, z ogromną pieczołowitością wykonana z niemal 100-letniego drewna i zamontowana również przez sołtysa Zbroińskiego.
– Obiekt nawiązuje do tradycyjnych elementów architektury, które znikają z krajobrazu żuławskiej wsi – dodaje Grzegorz Cwaliński. – Przygotowując jej projekt wzorowałem się miedzy innymi na menonickiej bramie-dzwonnicy w Wiślinie oraz spichlerzach w Dziewięciu Włókach i Przejazdowie. Dodatkowymi perełkami w pomieszczeniu są też laubzekiny, czyli misternie wykonane z drewna koronkowe ornamenty, jakie niegdyś zdobiły z zewnątrz XIX-wieczne domy na Żuławach.
To kopie nieistniejących już szczytowych laubzekinów z motywami tulipanów, pochodzących z ceglanego domu przy ulicy Kasztanowej w Przejazdowie. Zostały zrekonstruowane na podstawie zdjęć oraz znalezionych elementów. Oryginalne takie dekoracje najbliżej znajdują się na drewnianym domu w Weselnie, kilkaset metrów od biblioteki. Ich stan nie jest jednak najlepszy…
Kolejnym typowo żuławskim elementem we wnętrzu jest symbol tej krainy… wierzba głowiasta! Niegdyś tak częsta w tutejszym pejzażu, dziś wpisana jest w logo Biblioteki na Żuławach, więc nie mogło jej tu zabraknąć.
– Oskubały ją kozy w moim gospodarstwie, ale to tak żywotna roślina, że już wypuszcza pąki – zapewnia Wiesław Zbroiński, który przesadził drzewko do ogromnej donicy i zapewnia, że za kilka tygodni zazieleni się ono liśćmi.
Biblioteka na Żuławach to jednak nie tylko odniesienia do historii i tradycji. Budynek jest w pełni przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnością, posiada zaplecze sanitarne, kącik młodego czytelnika oraz stanowisko komputerowe. Można te korzystać z usług Legimi czyli aplikacji z ogromną bazą e-booków i audiobooków oraz „Książka na telefon”. Przy budynku znajduje się parking.
3 lutego uroczyste otwarcie Biblioteki na Żuławach uświetnili liczni goście, którzy z uwagi na niewielki metraż czytelni zgromadzili się najpierw w miejscowej świetlicy. Wśród nich m.in. wójt Magdalena Kołodziejczak i zastępca wójta Andrzej Chmielewski, radni, sołtysi, przedstawiciele biblioteki wojewódzkiej i powiatowej oraz okoliczni mieszkańcy. Tu powitali ich dyrektor Grzegorz Cwaliński i Wioletta Toruńczak, kierownik ds. biblioteki i Mediateki. Ponieważ tego dnia pogoda Pomorzan nie rozpieszczała, również symbolicznego przecięcia wstęgi do nowego obiektu dokonano w świetlicy. I tu zgromadzeni goście mogli wysłuchać piosenki w wykonaniu uczniów klasy IIa z miejscowej Szkoły Podstawowej i degustować żuławskie przysmaki. Na przykład wiejski chleb ze smalcem z gęsią wątróbką, babkę piwną i inne smakołyki, popijając je „żuławianką”, czyli kawą zbożową z mlekiem. O bogate menu oraz piękne dekoracje stołu i całej świetlicy postarały się mieszkanki wsi - panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich i ich niezastąpiony sąsiad Wiesław Zbroiński.
Nowe pomieszczenia, nowy wystrój, co chwila pojawiające się w ofercie nowości czytelnicze i tylko jedno w tym miejscu się nie zmienia. Od wielu, wielu lat gospodynią jest tu zawsze uśmiechnięta i życzliwa Grażyna Kłosowska, którą znają i cenią kolejne pokolenia Czytelników. I bez której okoliczni mieszkańcy nie wyobrażają sobie Biblioteki na Żuławach.
Opuszczając progi gościnnej instytucji można było otrzymać niezwykłą pamiątkę z recyklingu – fragment regału ze starej biblioteki ozdobiony repliką żuławskiego flizu. Wykonali je konserwatorzy ośrodka kultury, Edward Leszczyński i Dawid Bąk. Wszystkim osobom, które wsparły nas w zorganizowaniu piątkowej uroczystości serdecznie dziękujemy, a wszystkich mieszkańców gminy zapraszamy do odwiedzin w Bibliotece na Żuławach. Do zobaczenia!
Godziny otwarcia Biblioteki na Żuławach:
- poniedziałek w godz. 9:00-17:00
- wtorek w godz. 8:00-16:00
- środa w godz. 10:00-18:00
- czwartek - zamknięte
- piątek w godz. 8:00-14:00