„Spędziłem 3 lata w Auschwitz. To straszne. Ale wczoraj było straszniej, bo przyszli swoi, a nie SS” – mówi jeden z bohaterów książki Mai Wolny pt. „Czarne liście”. Pogrom kielecki, w którym zginęło 37 osób, a 35 zostało rannych, nie jest dobrze znanym wydarzeniem z powojennej historii Polski.

Bezpośrednim powodem pogromu była plotka o uwięzieniu przez Żydów 7-letniego chłopca, w celu dokonania na nim mordu rytualnego. Wydarzenia w Kielcach były główną przyczyną masowej emigracji Żydów do Izraela.

„Czarne liście” to książka obyczajowa, w której autorka przeplata losy dwóch kobiet, Julii Pirotte – polskiej komunistki o żydowskich korzeniach oraz Weroniki Czerny, historyczki badającej postawy ludności cywilnej wobec Żydów. To książka historyczna, ponieważ opowiada o autentycznych wydarzeniach, w tym przede wszystkim o pogromie w Kielcach. To książka kryminalna, bo ważnym wątkiem jest w niej śledztwo prowadzone pod kątem porwania nieletniej córki Weroniki. To przede wszystkim ciekawa książka socjologiczna, pokazująca reguły i procesy, które prowadzą społeczności do podziałów, agresji i wzajemnej wrogości. Autorka pokazuje jak się zmieniamy jako społeczeństwo, a co nigdy się nie zmienia i powraca w nowych czasach, w nowych odsłonach. W książce pada również pytanie o to czy dzieci powinny poznawać straszne wydarzenia historyczne. Pytanie to nie pozostaje bez odpowiedzi „Dzieci muszą poznawać prawdę o przeszłości. Nawet tę okrutną”. Ku przestrodze. Brak rzetelnej edukacji sprawia, że historia się powtarza.

W maju rozmawialiśmy o „Czarnych liściach” Mai Wolny, a na ostatnim przedwakacyjnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki dla Dorosłych będziemy rozmawiać o wartościach. Pretekstem będzie zbiór opowiadań pt. „Drobne występki w czasach obfitości” Matthewa Kneale’a.

Zapraszamy - tym razem już stacjonarnie - 24 czerwca (czwartek) o godz. 18:30.

Grafika Wioletta Toruńczak (OKSiBP)